
Dziwne obiekty – rozdzielnice niskiego napięcia
Gdy byłam dzieckiem, mijałam często dziwne obiekty. Wielkie, szumiące. Tata mówił, żebym trzymała się od nich z daleka, bo tam „mieszka prąd”. Zawsze bardzo brałam sobie do serca tę przestrogę; skoro tam mieszka, to nie będę otwierać drzwiczek. To nieładnie wparowywać komuś do mieszkania.
Chce poznać rozdzielnice niskiego napięcia
Gdy dorosłam, dowiedziałam się, że te skrzynie to szafy rozdzielcze. Miałam nawet okazję zajrzeć do środka, w pracy mojego taty, ale nie urzekły mnie te skupiska kabli. Mój tata zna się na tym znacznie lepiej, on na co dzień ma pod opieką wszystkie szafy sterownicze w firmie. Kiedyś usiłował mi wytłumaczyć, jak to wszystko działa, ale po piętnastu minutach dałam sobie spokój. Z prądem miałam do czynienia w szkole, na lekcjach fizyki. Wtedy udzieliła mi się nieco fascynacja mojego ojca. Gdy poznałam symbol i znaczenie napięcia, namawiałam tatę całymi dniami, żeby znowu zabrał mnie do firmy i pozwolił mi poznać doskonałej jakości rozdzielnice niskiego napięcia. Tata nie był tym uradowany, to w końcu wbrew przepisom, zabierać do miejsca pracy swoją córeczkę. Ale jako, że nie byłam już wcale taka mała, mogłam przyjrzeć się rozdzielnicom, oczywiście ich nie dotykając. Pamiętam, że wracając tego dnia do domu, mijaliśmy stacje transformatorowe niedaleko pewnego zakładu pracy. Oczywiście zaczęłam opowiadać tacie wszystko, co wiem na ich temat. On tylko wywrócił oczami. Pewnie nie spodziewał się, że jego mała córeczka załapie elektrycznego bakcyla. Większość moich znajomych uznawało, że to tylko nudne, blaszane pudła pełne kabli. Ale czego się po nich spodziewać? Z fizyki zbierali same dwójki, a to i tak chyba tylko z powodu litości nauczycielki. Na szczęście moją fascynację doceniła, miałam nawet okazję zrobić własny obwód elektryczny i zaprezentować go przed całą klasą.
Myślę, że w przyszłości chcę być jak mój tata. Już wyobrażam sobie, jak przejmuję kiedyś jego stanowisko i szokuję kolegów z pracy doskonałą znajomością powierzonych mi obowiązków. A kiedy nadejdzie czas, swojej córce też wytłumaczę, czym są te duże, dziwne obiekty.