
Silosy paszowe i ruszta betonowe wujka
Mój wujek ma silosy paszowe i pokazywał mi jak je obsługiwać. Gdy pracujemy z nimi potrzebny jest również paszociąg, który rozprowadza paszę. Zostałam sama w gospodarstwie pewnego dnia.
Przez ruszta betonowe mam siniaka
Otworzyłam drzwi inwentarskie i weszłam do środka, aby zobaczyć, czy wszystko jest w porządku. Potknęłam się o trwałe ruszta betonowe dla trzody i nabiłam sobie siniaka. Mogłam nie być taka ciekawska, pomyślałam sobie. Dlatego wyszłam stamtąd i poszłam liczyć zwierzęta. Dałam im wody, bo tego dnia było bardzo gorąco. Nie wiedziałam jak dać im jeść, więc paszę wyjęłam ze zbiornika i sypałam im po trochu. U wujka nie było zasięgu,bo była jakaś awaria więc nawet nie mogłam do nikogo zadzwonić, aby sobie porozmawiać. Cały dzień spędziłam na graniu w karty i oglądaniu telewizji. Wynudziłam się jak nigdy. Moje koleżanki potem się ze mnie śmiały, że nie nadaję się do życia na wsi. Może coś w tym jest. W mieście mam wszystko blisko i swoje ulubione rozrywki też. Po prostu wygoda, co by tu wiele pisać. Tu mam wszystko pod ręką, nie trzeba się zastanawiać, gdzie zabrać znajomych i posiedzieć wspólnie. Najbardziej lubimy takie bary z ogródkami, bo w hałasie ciężko wysiedzieć. Mam kilku zaufanych i sprawdzonych znajomych, z którymi mogę się wygłupiać, i wszystko co się wydarzy zostaje między nami.
Kiedyś nie miałam tu nikogo godnego zaufania, trzymałam się jednej przyjaciółki, która później się wyprowadziła dość szybko i zostałam sama. W klasie wszyscy się znali i byłam jak taki odludek. Teraz nie mam już takiego problemu i mam się komu zwierzać. A wujek już nie chce żebym mu pomagała w niczym.