
Pensjonat z kreatorem wnętrz z Katowic
Wielu absolwentów nie potrafi odnaleźć się na dzisiejszym rynku pracy. Kończymy studia z tytułami, po czym nie odpowiadają nam istniejące oferty pracy lub sami nie wiemy, czego szukamy. Dlatego wielu młodych decyduje się na otworzenie własnej działalności. Często nie jest ona związana z ich kierunkiem studiów, ale pasją, które zwykle budują osobowości przez wiele lat.
Kreator wnętrz – człowiek z pasją i pomysłem
Biznes oparty na czyichś zainteresowaniach ma ogromną szansę powodzenia. Przede wszystkim zwykle jesteśmy obeznani w tej dziedzinie, po drugie możemy pracować wiele godzin, bo nie męczy nas to, a cieszy. Moja koleżanka, która ukończyła filologię niemiecką w Krakowie, zupełnie nie mogła odnaleźć miejsca dla siebie na rynku pracy. Zdecydowała się na otworzenie maleńkiego pensjonatu w okolicach Katowic, skąd pochodziła. Od lat interesowała się hotelarstwem. Zjeździła pół świata, skupiając się na miejscach, w których nocowała. Czytywała blogi, artykuły, fachową literaturę. Zainwestowała swoje oszczędności i stworzyła kilkupokojowy budynek w sielskim otoczeniu. Jednak wiedziała dobrze, że powodzenie takiego miejsca zależy od jego duszy. Potrzebowała więc kogoś, kto stworzy w nim przestrzeń. Przeglądała strony różnych architektów i projektantów, aż któregoś razu na ekranie komputera w formie reklamy wyświetlił jej się migający komunikat „kreator wnętrz Katowice„. Zajrzała na stronę i wiedziała, że ta osoba stworzy klimat jej pensjonatu. Była to młoda kobieta, która ukończyła architekturę wnętrz. Z pasji zajmowała się rękodziełem. W pensjonacie stworzyła wnętrze w stylu angielskiego domu. Oparła się głównie na odcieniach popielu, bieli i różu. Było dużo kwiatów, świec, drewnianych dodatków. Ta osoba uświadamia po raz kolejny, że to, co narodzi się z pasji, jest zwykle dobre i mocne. Pomysły tej osoby nie brały się z nauki podczas studiów, ale dobrego gustu, wyczucia smaku, doświadczenia. Był to kreator, który stworzy wnętrze dopasowując je do właściciela. Swoje obycie w zawodzie opierała na wykształceniu, jednak było ono tylko dodatkiem.
Pensjonat przyjął się w ciągu pół roku. Sezon letni był już zarezerwowany w pełnym obłożeniu. A wynajęta kreatorka bardzo często zaglądała, żeby zmienić niektóre drobiazgi, nadać pensjonatowi klimatu danej pory roku.