Czasami zdarza mi się, że pod nosem mam rozwiązanie jakiejś sytuacji, ale w ogóle go nie zauważam. Tak działo się ostatnio w moim życiu, w gospodarstwie moich rodziców i firmie mojego brata. Gdy pomyślałam o wspólnej potrzebie, która łączyła te trzy składniki, zastanawiałam się, dlaczego nikt na to wcześniej nie wpadł.

Wynająć czy kupić zwyżkę?

Moi rodzice od jakiegoś czasu zajmowali się sadownictwem, brat maluje elewacje, a ja mam firmę reklamową. Dopiero całkiem przypadkiem zaczęłam się zastanawiać, czemu nie mielibyśmy kupić wspólnie jakiejś zwyżki. Każde z nas znało ten temat, bo rodzice potrzebowali podnośnika na czas zbiorów, do najwyższych partii drzew, brat potrzebował zwyżki, gdy nie mógł rozłożyć rusztowania, a ja, gdy moja ekipa miała zawiesić reklamę na wysokości. Każde z nas wynajmowało zwyżkę, ba! nawet w tej samej firmie, i żadne nie zorientowało się jak ważny jest dla nas ten sprzęt. Może dlatego, że ta potrzeba nie pojawiła się nagle, ale powoli, każde z nas coraz częściej potrzebowało się dostać wyżej. W końcu każde z nas znało już hasło zwyżka warszawa na pamięć i mieliśmy opusty przy wynajmie. I super, bo gdyby nie wynajem, nie poradzilibyśmy sobie. Ale przychodzi czas, gdy trzeba przeliczyć, co jest bardziej opłacalne. Dalszy wynajem zwyżki czy kupno. Może nowej na raty, a może używanej. W każdym razie, niech to będzie decyzja świadoma, a nie z automatu. Trzeba wybrać, co jest bardziej korzystne, tym bardziej, że każde z nas chce się rozwijać zawodowo.

W końcu każdy podjął decyzję i wspólnie uzgodniliśmy co dalej. Nawet jeśli któreś z nas miało odmienne zdanie, rozmową rozwiewaliśmy wszelkie wątpliwości. To właśnie uwielbiam w swojej rodzinie, że mimo iż mamy różne spojrzenia na świat potrafimy się zawsze dogadać i dojść do konsensu. Nawet w sprawach biznesowych.